TYDZIEÑ 1
Przyszliśmy na ten świat, dokładnie 62 -go dnia ciąży naszej mamusi karmelki.
Dzień wcześniej mama przestraszyła naszą Panią ponieważ bardzo podniosła się jej temperatura. Myślała, że zaraz się urodzimy ale były to tylko i wyłącznie problemy z jelitami.
Następnego dnia przyszliśmy na świat. Najpierw giganci po 360 gramów a następnie maluszki po 260 gram. To duża różnica ale nadrobimy. Urodziło się nas 8 (4 dziewczynki i 4 chłopców). Każdy z nas dostał wstążeczkę o innym kolorze abyśmy byli do odróżnienia.
Jesteśmy ważeni każdego dnia aby Pani mogła być spokojna, że odpowiednio przybieramy na wadze.
Pani cały czas nam powtarza, że musimy podwoić swoja wagę w przeciągu tygodnia. No to jemy…ile wlezie.
Teraz śpimy z naszą mamusią .
Ach – jeszcze jedno . Pani zaczęła robić wczesną stymulację neurologiczną
Trzyma nas do góry , czasami jesteśmy do góry nogami, czasami na plecach, nasze łapki są łaskotane i kładzione na zimnym ręczniku.
Takie ćwiczenia w młodym wieku już rozwijają połączenia pomiędzy komórkami w naszych mózgach. Dzięki nim stają się one bardziej odporne na stres , poprawia się nasze krążenie, rytm bicia naszych serduszek stabilizuje się itp. Aby dowiedzieć się więcej zapraszamy do przeczytania artykułu Caramen Battalgia – Early Neurological Stimulation.
Pani jednak powtarza, że takie ćwiczenia nie powinny być wykonywane przez niedoświadczonych hodowców gdyż prze stymulowanie może spowodować rozregulowanie naszych systemów nerwowych. Prze stymulować jest bardzo łatwo – wystarczy przedłużyć czas wykonywania ćwiczeń o 2 sekundy. Dlatego nigdy, przenigdy nie należy tego robić.
ZDJECIA
WCZESNA STYMULACJA NEUROLOGICZNA
TYDZIEÑ 2
Co za miły tydzień. Oczy nasze jeszcze zamknięte a my już poznaliśmy tyyyle zapachów. Grzyby,
zielona herbata , cynamon , kawa , skorupki od jajek, kwiaty , liście , zioła … itd. . Nasza Pani mówi , że nawet gdy śpimy , połączenia pomiędzy komórkami w naszym mózgu się tworzą. Rozwijamy się bardzo szybko – oczy jeszcze zamknięte a my już zaczynamy pierwsze zabawy w podgryzanie siebie nawzajem.
Pani musiała już przyciąć nasze paznokcie ponieważ jedząc, drapaliśmy naszą mamusię. Nadal duuużo śpimy i jemy – to ciężka praca nad naszym rozwojem.
Wciąż trwa wczesna stymulacja neurologiczna. Kilka sekund stresu dobrze wpływa na nasz system nerwowy.
Powoli zaczynamy chodzić, wygląda to zabawnie ponieważ chwiejemy się na naszych nóżkach. Niektórzy z nas pod koniec 2 tygodnia otwierają oczka. Jeszcze nie widzimy – jedynie cienie, światło, ruch.
Pani bardzo dużo czyta o stymulacji wzrokowej. No i z nami śpi. Czasami do niej przypełzniemy jak mama odejdzie w odległy kąt naszego pokoiku.
Fabian pomaga baaardzo dużo. Ponieważ nasza Pani złamała nogę Fabian zanosi jedzenie naszej mamusi.
Dostaliśmy również po raz pierwszy pastę na odrobaczanie ale mama zaraz wylizała nasze pyszczki. Pani mówi, że musimy być zdrowi i silni. No więc się słuchamy – jeszcze ; -)
PICTURES:
SMELL SAMPLES:
PICTURES:
WIDEO PONIZEJ
WCZESNA STYMULACJA NEUROLOGICZNA
TYDZIEÑ 3
A więc rośniemy I rośniemy. I to bardzo szybko. W tym tygodniu Pani robi trochę inne ćwiczenia.
Skończyliśmy już wczesną stymulację neurologiczną i pani teraz działa na nasze przepony i błędniki. Te ćwiczenia – jak mówi, uodpornia nas na chorobę lokomocyjną. Pani mówi, że do czasu kiedy po raz pierwszy wsiądziemy do samochodu będziemy już na to przygotowani.
Oczywiście nie chcemy wymiotować w samochodzie – chcemy cieszyć jazdą samochodem z naszymi rodzinami;)
Po raz pierwszy próbowaliśmy troszeczkę jogurtu.
Nasze uszka są już otwarte a my słuchamy czegoś co już znamy. Pani puszcza nam płytkę z dźwiękami prenatalnymi – bicie serduszka naszej mamusi i szum wód płodowych. Pani mówi, że to bardzo ważne abyśmy po raz pierwszy jak otworzymy nasze uszka usłyszeli takie właśnie dźwięki. Kojarzą się one nam bowiem z bezpieczeństwem a naszej Pani zależy na tym abyśmy bezpiecznie wkroczyli w nowy nieznany świat – świat dźwięków.
Dźwięki te używane są na szeroką skalę w schroniskach w celu uspokojenia przebywających tam zwierząt. Pani opowiadała nam jak puszczała te dźwięki naszemu tatusiowi kiedy po przylocie z Australii nie lubił jazdy samochodem.
Pani nas także masuje. Jest to specjalny masaż Shantala. Uwielbiamy to i jesteśmy wszyscy wymasowani od stóp do głów co drugi dzień.
Podziwiamy też zabutelkowane zapachy innego świata – świata z zewnątrz. Bardzo nam to pomoże kiedy będziemy tam stawiać nasze pierwsze kroki.
Te biało czarne karty, które Pani przygotowała będą służyły do zabaw wizualnych.
Zaczęliśmy już biegać, biegamy tak szybko jak tylko nasze nóżki pozwalają. Czasami wczołgamy się do Pani na materac – kiedy ogląda film dokumentalny:)
ZDJÉCIA:
WIDEO PONIZEJ
TYDZIEÑ 4
Ach co to za przygoda była w zeszłym tygodniu! Robiliśmy tak wiele rzeczy. Pani pozwala nam słuchać wielu dźwięków z CD. Na samym początku aby nastąpiła habituacja (żebyśmy się nie przestraszyli ponieważ inaczej balibyśmy się ich do końca życia) dźwięki muszą być bardzo cichutkie. Potem mogą być puszczane troszeczkę głośniej. Znamy już: różne ptaki , burza, piorun , deszcz , wiatr ,
Krzyczące dzieci, śmiech dzieci, wieloryby, szczekanie psów , wilków , ryczenie tygrysa , małpy, słonie , niedźwiedzie, świnie , żaby, świerszcze , konie , owce, kury, koguty, warczenie psów , fajerwerki, wystrzały broni, karetka pogotowia, dmuchanie balonów.
Pani mówi, że to najważniejszy dla nas okres. Najważniejszy czas w naszym życiu, teraz jesteśmy otwarci na otaczający nas świat. Dlatego tak ważna jest z nami praca właśnie teraz – w tym momencie kiedy ciekawi nas wszystko.
Niektórzy z nas sypiają w misce z jedzeniem;)
Dużo węszymy kiedy wchodzimy do nowego środowiska i wykorzystujemy cały arsenał sygnałów uspokajających. Poznaliśmy również inne psy w rodzinie.
Pani wykonuje z nami coś co nazywa się stymulacja wzrokową.
Poznajemy zapachy różnych zwierząt. A Pani nadal nas duuuzo masuje co oczywiście UWIELBIAMY.
Nasze przepony będą stymulowane aż do przyszłego tygodnia.
Poznajemy już inne pokoje. Pani zrobiła nam wzbogacone środowisko, które składało się z pudełek po jogurcie i pysznych smaczków (naszej karmy) ukrytych w środku. Węszyliśmy, zjadaliśmy a potem wszyscy popadaliśmy. Pani mówi, że kilka minut takiego węszenia męczy nas bardziej jak 15 minut biegania.
Słuchamy jej oczywiście!
ZDJÉCIA
WIDEO PONIZEJ
TYDZIEÑ 5
W tym tygodniu Pani i jej rodzina zaczęli robótki ręczne. Wszyscy byli zaangażowani w robienie jakichś dziwnych rzeczy. Wypełniali jakieś dziwne butelki kamyczkami, sklejali pudełka, rolki papieru toaletowego.
Długo się zastanawialiśmy co oni takiego robili? Ale potem okazało się. Te różne rzeczy wydawały różne dźwięki. Butelki ze szkła, plastiku, metalu – każde brzmi zupełnie inaczej! Pudełka i rolki papieru zostały przekształcone w „inteligentne” zabawki do węszenia i rozwiązywania smacznych zagadek.
W ten sposób Edyta i Fabian przygotowali dla nas wspaniałe wzbogacone środowisko. Teraz większość naszej karmy dostajemy węsząc. W ten sposób wyciszamy się i jesteśmy zrelaksowani po takiej dawce węszącej zabawy. Idziemy potem natychmiast spać. Dodatkowo podczas węszenia poznajemy różne dźwięki – przecież te przedmioty przewracają się. Podczas węszenia Pani również pokazuje nam mikser, suszarkę, blender, odkurzacz.
Wszystko widać na filmikach. Spotykamy inne psy w naszym domku oraz innych ludzi, którzy nas odwiedzają.
Teraz również rozwijają się nasze temperamenty i Pani mówi, że miło na to patrzeć. Wszedzie za nia chodzimy : )
ZDJECIA
WIDEO PONIZEJ
WZBOGACONE SRODOWISKO I DZWIEKI
DZWIEKI I WZBOGACONE SRODOWISKO 2
PRZYZWYCZAJAMY DO ODGLOSOW SUSZARKI
TYDZIEÑ 6
Ale teraz dużo się dzieje! Wciąż poznajemy nowych ludzi, po raz pierwszy byliśmy na zewnątrz. Wierzcie lub nie, niczego się nie baliśmy! Jest to wynikiem pracy nad wczesną stymulacją neurologiczną. Nasze łapki stały już na czymś zimnym. Pamiętacie?
Pani również wzięła nas na spacer…w nocy. Mogliśmy spotkać cienie, których czasami boja się dorosłe psy. Po raz pierwszy pojechaliśmy do weterynarza. I wiecie co? W samochodzie czuliśmy się jak w domu! Fabian przy nas siedział, dodawał nam otuchy swoim zapachem.
Nasze wzbogacone środowisko powiększyło się. Mamy teraz balony…czasami strzelają. Jedliśmy też nasze pierwsze wędzone kości. Pani była z nas bardzo dumna – wcale się o nie kłóciliśmy.
Oczywiście dalej jesteśmy masowani co nam się baaaardzo podoba – naturalnie!
ZDJECIA
WIDEO PONIZEJ
WZBOGACONE SRODOWISKO, DZWIEKI I RUSZAJACE SIE PRZEDMIOTY
TYDZIEÑ 7
To był miły tydzień. Koncentrowaliśmy się na:
– Poznawaniu nowych ludzi
– Wychodzeniu w nocy i podczas deszczu
– Rozwiązywaniu drobnych problemów (jak zejść ze stosu drzewa)
– Byliśmy w różnych miejscach (pojechaliśmy w góry, do weterynarza)
-Byliśmy w lesie
– Nad jeziorem
– Widzieliśmy Kaczki – bardzo ciekawe spotkanie
– Chodziliśmy po różnych powierzchniach
– Spotykaliśmy dziwnych ludzi – małych cudzoziemców;)
Atrakcją numer jeden jest oczywiście Fabian, który z nami śpi i o nas dba. Jest bardzo zaangażowany w pracę z nami. Już ostatnio tak bardzo był zmęczony, że usnął na podłodze u weterynarza. Pani musiała zrobić zdjęcie…usłyszała tylko chrapanie
TYDZIEÑ 8
W tym tygodniu:
– Poczuliśmy śnieg pod naszymi łapkami
– Pojechaliśmy zobaczyć konie, ale niestety nie zostały wyprowadzone ze stajni. Za to my pobiegaliśmy sobie na torze agility.
– mieliśmy gości z psem – co bardzo nam się podobało
– spotykaliśmy różnych ludzi
– chodziliśmy pomiędzy szczeblami drabiny. Specjalne ćwiczenie wyciszające i działające na koncentrację wymyślone przez Panią Tellington
– uczymy się podstawowych komend tak abyśmy wiedzieli co oznacza trening pozytywnych wzmocnień
– przyszli do nas dziwni ludzie i robili nam coś co się zwało – testy temperamentu
– udało nam się pokonać prawdziwy tor agility
– chodziliśmy po 12 różnych powierzchniach zgodnie z zasadami złotej dwunastki Margaret Hughes
WIDEO PONIZEJ
———————————————————————————————
Hodowla Austalijskich Labradoodli w Polsce
Pierwsze Australijskie Labradoodle w Polsce