Hasło „socjalizacja” staje się coraz bardziej popularne w dzisiejszych czasach. Wielu hodowców całkiem poważnie bierze je sobie do serca , czasami jednak zbyt poważnie. Od pierwszych dni życia szczenięta niejednokrotnie narażane są na zbyt duży stres związany z wczesną stymulacją neurologiczną, a potem przesadzoną socjalizacją, która na całego rozpoczyna się już w 3 tygodniu życia kiedy to szczenięta po raz pierwszy jadą na przejażdżkę samochodem. Puszczamy szczeniakom głośną muzykę, radio, odgłosy strzałów, huków. Postępując w dobrej wierze czasami jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego jak łatwo przesadzić z bodźcami i jak łatwo uzyskać rezultat zupełnie odwrotny do zamierzonego.
Szczeniaki w pierwszych tygodniach swojego życia przede wszystkim potrzebują świętego spokoju, bezpiecznego kąta i matki w pobliżu. Kiedy zaczynamy pracę ze szczeniętami, nigdy nie powinniśmy puszczać im radia na całego i dziwnych, głośnych, nagłych odgłosów. Szczenięta nie powinny być celowo nakręcane.
Czy nie lepiej łagodnie wprowadzić je w nasz świat? Budować poczucie bezpieczeństwa zamiast rzucać z każdej strony różnorodne bodźce?
Zapraszam do obejrzenia filmików i zdjęć z udziałem 5 tygodniowych szczeniąt, dla których zostało zbudowane tzw. „wzbogacone środowisko”. Szczenięta mają styczność z różnymi bodźcami, poznają różne przedmioty, zapachy (dzika, kozy, lisa), maja okazję znaleźć się w różnych miejscach – na, pod a nawet w środku jakiegoś przedmiotu. I to ma im się kojarzyć z czymś przyjemnym. Na placu zostają ukryte kawałki różnych smakołyków a szczenięta mają za zadanie węszyć. Zobaczcie sami – jakie są zrelaksowane, jak uruchamiają swoje zmysły. Pięcio-tygodniowe szczenięta, które nie szaleją, nie biegają, nie targają się za uszy a węszą. W oddali słychać muzykę jest to jednak spokojna muzyka albo bajki dla dzieci gdzie lektor mówi spokojnym, stonowanym głosem. Niektóre szczeniaki wprost siadły naprzeciwko głośników i wyglądały jak zahipnotyzowane ; – )
http://www.youtube.com/watch?v=IBpQIk9-3MQ
http://www.youtube.com/watch?v=S4wHBg3Ki38
Nastawianie na różne bodźce – TAK, ale spokojnie i bez wariactwa, gdyż może być z tego więcej szkody niż pożytku.
Włochata Pasja
Hodowla Australijskich Labradoodli w Polsce
Pierwsze Australijskie Labradoodle w Polsce