Warsztaty – tropienie. Z serii jak radzi sobie Donnan z odnajdywaniem „zaginionych osób”
Australijski Labradoodle Donnan – czyli pies doskonały:) Całkiem niedawno wybraliśmy się na warsztaty organizowane przez Everest Szczyt Porozumienia dotyczące tropienia. Nos Donnana pracuje przez 2 godziny bez przerwy. Dzielnemu psiakowi nie przeszkadzał nawet śnieg, który kleił się do futerka. Śniegu było mnóstwo a trasy coraz dłuższe. Następnym razem nie wychodzimy z domu bez profesjonalnego kombinezonu…
Donnan zawsze pięknie szedł po śladzie a nagrodą za odnalezienie zabawki była zabawa nią z przewodnikiem. Jednakże zaczęliśmy zauważać, że sama zabawka przestaje sprawiać mu radość. Tropił bo takie miał zadanie, ale czy to sprawiało mu przyjemność? Daleka jestem od tego aby pies robił coś dla mojej przyjemności tylko i wyłącznie. Radość ma być obustronna a ze względu na potrzebę realizowania tego co naturalne dla psa, nawet większa dla Donnana.
Donnan jest psem bardzo skupionym na przewodniku i nie ma dla niego większej radości jak możliwość spędzania czasu razem z nim. Szybka interwencja trenera sprawiła, że Donnan odzyskał radość z tropienia i robi to jeszcze lepiej szybciej, z większa precyzja a na końcu drogi czeka go największa dla niego radość. Na końcu tropu czeka bowiem na niego już nie zabawka, ale człowiek, który dla niego jest tak silnym wzmocnieniem. Donnan tropiąc biegnie z uśmiechem na „twarzy”, a od tamtej pory w szkoleniu stale uczestniczy już żywy pozorant…zdjęcia poniżej.
Szkoląc swoje psy pamiętajmy o tym, że nie dla każdego najlepszą nagrodą będzie pożywienie (smakołyki). Każdy z nas powinien znaleźć największą motywację do pracy dla swojego psa.
——————————————————————————————————————–
Włochata Pasja
Pierwsza w Polsce hodowla Australijskich Labradoodle